Szczypta historii

San na wysokości Otrytu był przez jakiś czas rzeką graniczną: najpierw w wyniku paktu Ribbentrop – Mołotow, Polskę podzielono pomiędzy Niemcy i Rosję i granicę ustanowiono na Sanie (1939-41). Do dziś możemy zobaczyć ruiny niemieckich strażnic granicznych w Studennem i Krywem. Po wojnie granicę polsko-radziecką ponownie ustanowiono na Sanie i stąd wioski takie jak Sękowiec i Chmiel znalazły się po rosyjskiej stronie. W 1947 r. zorganizowano akcję Wisła – wysiedlono wszystkich Bojków zamieszkujących polskie Bieszczady i spalono wszystkie wsie, w tym Zatwarnicę. Dzięki swemu położeniu po radzieckiej stronie, Chmiel wraz cerkwią ocalał. Chmiel powrócił do Polski w 1953 r. na mocy układu o wymianie Grzędy Sokalskiej na kawałek Bieszczadów (Otryt, Okolice Lutowisk i Ustrzyk Dolnych). Stąd Bieszczady na północ od Sanu (Otryt, Chmiel) należą do Polski 547 lat, natomiast na południe od Sanu (Zatwarnica) przez 553 lata.

Dzika dolina Sanu

Tereny doliny Sanu rozciągającej się na wysokości Otrytu były po wojnie, a praktycznie i do dzisiaj trudno dostępne. Wielka Pętla Bieszczadzka, zbudowana w 1962 r. ominęła te tereny. Jedyne połączenie drogowe zapewniała droga ze Smolnika do Dwernika, przedłużona później do Zatwarnicy. W czasach gierkowskich pobudowano drogi leśne po obu brzegach Doliny Sanu, a w Krywem i Studennem mosty na Sanie. Powódź zniszczyła most w Krywem i dzisiaj dolina Sanu na odcinku od Zatwarnicy do Rajskich pozostaje nie zamieszkana. Tereny te są nadal trudno dostępne dla masowej turystyki.

San w Sękowcu
San poprzecinany progami

Rezerwat Hulskie

Rezerwat przyrody „Hulskie” został utworzony w roku 1983 na powierzchni 189,87ha. Znajduje się na południowych stokach Otrytu. Celem rezerwatu jest ochrona lasu jodłowo-bukowego (buczyna karpacka), jednego z najbogatszych w Bieszczadach skupisk fauny rozsianej na dwóch piętrach roślinnych oraz ostoi rysia, żbika, wilka, niedźwiedzia brunatnego a także orła przedniego i orlika. Spotkać tu można także wiele gatunków gadów i płazów, m.in. salamandrę plamistą, żmiję zygzakowatą, padalca, zwinkę oraz węża Eskulapa.

Rezerwat Hulskie
Łąki pełne kwiatów
Hulskie
Poranne mgły
Łąki nad Sanem
Konie na łąkach nad Sanem
San brunatny po deszczu
San
Droga w dolinie Sanu we mgłach

Sękowiec

W Sękowcu znajduje się most na Sanie. Na parkingu przy moście Andrzej i Małgosia zorganizowali w 1977 r festiwal piosenki turystycznej YAYA 77.   

Parking w Sękowcu, miejsce festiwalu YAYA 77
Ośrodek turystyczny w Sękowcu
Z mgieł nad Sanem prześwituje Połonina Wetlińska
Łąki nad Sanem

Zatwarnica

Zatwarnica to wieś położona nad Potokiem Głębokim, dopływem Sanu. Zatwarnica była kiedyś jedną z największych miejscowości w tym rejonie. Już w 1936 r. otworzono tu most na Sanie. Po wojnie, przysiółek Suche Rzeki był centrum oporu UPA. Odbyło się tutaj wiele potyczek. W 1946 r. wieś została kompletnie spalona przez sotnię Bira, a ludność miejscowa wysiedlona w ramach wymiany ludności na Ukrainę.

San, widok z mostu w Sękowcu
Zatwarnica, chata Bojkowska w Zatwarnicy (rekonstrukcja)
Kaczeńce na łąkach w Zatwarnicy
Wiosenna Zatwarnica

Suche Rzeki

Z Suchych Rzek wiedzie szlak na Połoninę Wetlińską. Tuż po wojnie był to zupełnie niedostępny region z uwagi na to, że jedyna droga przez Zatwarnicę kończyła się na Sanie – na granicy z ZSRR. Wykorzystywała to sotnia UPA „Bira”, która aż do 1947 r. miała tutaj swoją bazę z całym zapleczem, szpitalem i szkołą wojskową.

Leśne łąki kaczeńców
W Suchych Rzekach spotkaliśmy wycieczkę konną
Rzeka w Suchych Rzekach
Już na Połoninie Wetlińskiej

Dwernik Kamień

Wycieczka z Zatwarnicy na Dwernik Kamień przebiega koło wodospadu na potoku Hylaty.

Droga w górę Hylatego
Wodospad na Hylatym
Wodospad na Hylatym
Wodospad na Hylatym
Las bukowy na zboczach Dwernika Kamienia
Widok z Dwernika Kamienia
Widok z Dwernika Kamienia
Mogiły żołnierskie z czasu I wojny światowej
Chodzenie dzikimi szlakami powoduje drobne utrudnienia
Trudności szlak wynagradza słodkimi malinami
Przygląda się nam rusałka admirał

Zakapiory bieszczadzkie

W latach 70./80. zeszłego wieku Bieszczady były dzikie, praktycznie niezamieszkałe. Przybyli tu ludzie poszukujący swobody i wolności, zrywający całkowicie z dotychczasowym sposobem życia. Olbrzymim wysiłkiem budowali tutaj swoje pierwsze siedziby, przezwyciężali ogromne trudności. Jednym z nich jest Ryszard „Prezes” Krzeszewski. Dotarł do Chmiela w 1981, kupił ziemię, wykarczował ją, zbudował stajnię dla koni i zaczął hodowlę od dwóch koni. Mieszkał przez rok w namiocie, a później w stajni bez prądu. Gdy założył rodzinę, to stajnia się spaliła. Przy pomocy żony Joanny zbudowali piękny dom. Zaczęli przyjmować gości. Dziś to duże gospodarstwo agroturystyczne „U Prezesa” oferujące aktywny wypoczynek, świetne jedzenie i konne obozy i „łazęgi” po Bieszczadach. Stadnina liczy obecnie 15 koni.

Traperskie rajdy z konne z Prezesem przez Bieszczady, źródło: www.koniewbieszczadach.pl/
Andrzej z Prezesem

Pożyteczne informacje

  • Gospodarstwo agroturystyczne „U Prezesa”, Chmiel 28, tel. 500 400 914