Szczypta historii
Wybraliśmy się na wycieczkę do źródeł Sanu. Przez wiele lat była to trasa niedostępna dla turystów. Decyzjami z Teheranu i Jałty, San miał być rzeką graniczną. Pod koniec wojny intensywnie zaczęły tutaj działać bojówki UPA. 15 sierpnia 1944 r., grupa 74 Polaków, kobiet, dzieci i mężczyzn, ukryła się w leśniczówce Brenzberg (1 km od Mucznego). Wszyscy zostali bestialsko zamordowani przez UPA. Górna część doliny Sanu została wyzwolona przez Armię Czerwoną pod koniec września 1944 r. Już wtedy zaczęto wysiedlanie ludności. Opustoszałe pola zarosły krzewami i lasami. Przez dwie dekady nikt tutaj nie mieszkał. Pod koniec lat 60-tych powołano tutaj ośrodek hodowany „Bieszczady”, przekształcony przez pułkownika Doskoczyńskiego w zamknięty obwód łowiecki zarezerwowany dla partyjnych notabli i dewizowych myśliwych. W okolicy gospodarowały wojskowe gospodarstwa rolne wraz ze słynnym Igloopolem. Dopiero w latach 90-tych dolinę udostępniono turystom.
Kolejka wąskotorowa do Sokolik Górskich
Centrum niedostępnej doliny było Muczne, gdzie w dawnym „gierkowskim” pensjonacie mieści się obecnie hotel górski Lasów Państwowych. Jedziemy do Tarnawy Niżnej szosą, która prowadzi po śladzie dawnej kolejki wąskotorowej Ustrzyki Górne -Stuposiany – Muczne -Tarnawa Niżna -Sokoliki Górskie (połączenie z normalnotorową koleją Sambor-Użgorod). W Tarnawie znajdujemy żałosne resztki kombinatu rolnego „Igloopol”.
Torfowisko Tarnawa Wyżnia
Docieramy do torfowiska Tarnawa (rezerwat), gdzie kładkami wędruje się ponad mszarami (charakterystyczna struktura kępkowo -dolinkowa) i ziołoroślami (borówka bagienna, borówka brusznica, bażyna czarna, żurawina błotna). Na trasie mamy również fragment bagiennego boru sosnowego i strumień przekształcony przez żeremia bobrów.
Bukowiec
Droga się kończy w dawnym Bukowcu (parking). Cerkwisko i stary cmentarz z I wojny światowej znajduje się 1 km na zachód od parkingu.
Beniowa
Idziemy drogą z Bukowca do Beniowej. Przy drodze znajduje się kilka krzyży, świadków dawnego osadnictwa. Mijamy łąki przecinane strumieniami z żeremiami bobrów. Jesteśmy tuż przy granicy. Atrakcją jest przejeżdżający po stronie ukraińskiej pociąg tzw. Kolei Zakarpackiej pokonujący trasę Sambor – Sianki (przełęcz Użocka) do Użhorodu.
Reliktami dawnej wsi Beniowa są cmentarz z cerkwiskiem i stojąca wśród pól wielka lipa. Rozpościera się stąd świetny widok na masyw Halicza i na grzbiet graniczny schodzący nad przełęcz Użocką.
Siadamy koło cerkwiska i cmentarza w Beniowej by odpocząć i zjeść posiłek. , Jak głosi napis na tablicy opisującej losy Beniowej: „wysiedlono mieszkańców w 1946 roku do ZSRR, a latach 80. XX w. dokonano rekultywacji wsi za pomocą materiałów wybuchowych”.
Sianki
Z Beniowej można dotrzeć do dawnych Sianek. Możemy tutaj odnaleźć ruiny (podmurówki) dworu Stroińskich i groby rodzinne. Dalej szlak wyprowadza na Przełęcz Użocką, stanowiącą naturalną granicę Bieszczadów Zachodnich i Wschodnich, gdzie rozbudowała się ukraińska miejscowość Sianki wraz ze stacją kolejową. Stąd już niedaleko do umownych źródeł Sanu.
Dlaczego umownych? Andrzej tłumaczy, że rzeczywiste źródła Sanu znajdują się na wschodnich stokach Piniaszkowego, a Przełęcz Użocka, którą biegła przedwojenna granica leży 0.5 km na południowy wschód (śladem przedwojennej granicy biegnie obecnie granica Użańskiego Parku Narodowego). Czy to takie ważne? Tak, bo powojenne granice zostały wytyczone wg tzw. Linii Curzona, której początkiem miało być źródło Sanu. Żeby zdobyć dodatkowy teren i przejąć teren przez który przechodziła linia kolejowa prowadząca przez Przełęcz Użocką, Rosjanie przenieśli kamienny znak „źródło Sanu” bardziej na północ. Dowodem na tę machlojkę są podane na obelisku błędne współrzędne geograficzne i kompletnie błędna wysokość (950m n.p.m.), gdyż „umowne” źródło znajduje się na wysokości 890 m n.p.m.
Kuchnia regionalna
W drodze powrotnej wstąpiliśmy na obiad do Siedliska „Carpathia”. Siedlisko oferuje noclegi w domkach. W karczmie na honorowym miejscu znajduje się wielkie malowidło z portretami bieszczadzkich zakapiorów. Zjedliśmy tutaj wspaniałe pierogi z kaszą, serem i czosnkiem niedźwiedzim. Spróbowaliśmy fuczek, czyli potrawy z kiszonej kapusty, którą się smaży jak placki ziemniaczane. Popiliśmy piwem warzonym na miejscu.
Pożyteczne informacje
- Siedlisko Carpathia, Muczne 3a